Nie da się ukryć, nie da się temu zaprzeczyć – uwielbiam biżuterię. Uważam, że biżuteria jest dobra na każdą okazję. Bez względu na okoliczności. Oczywiście wszystko trzeba dobrać do okazji czy okoliczności. Jednak to wszystko jest możliwe. Wystarczy tylko trochę wyczucia. Nie może zatem dziwić, że moja mała córeczka też już chce nosić biżuterię. W końcu widzi, że mama to robi, więc czemu ona by nie mogła?
Biżuterię dla dzieci trzeba odpowiednio dobrać
Nie jestem przeciwniczką noszenia biżuterii przez dzieci. Niezależnie od ich płci. Jednak wszystko należy bardzo dobrze przemyśleć i dobrać stosownie do okazji czy wieku dziecka. W końcu wcale nie chodzi o to, by dziecko wyglądało jak świąteczna choinka, prawda? Przy wyborze biżuterii dla dzieci trzeba kierować się przede wszystkim umiarem. W końcu nieduże kolczyki złote dla dzieci to naprawdę doskonały pomysł. Jednak pamiętać trzeba w tych okolicznościach, że mniej znaczy więcej. To złota zasada, którą zawsze trzeba mieć na uwadze. Zwłaszcza w przypadku dzieci. Moja córeczka ma swoją własną szkatułkę na biżuterię. A w niej już kilka par kolczyków. Widać niedaleko pada jabłko od jabłoni. Każdy zakup biżuterii dla dzieci, czy chodzi o kolczyki czy o pierścionki bądź bransoletki musi być bardzo mocno przemyślany. W końcu trzeba znaleźć nie tylko umiar. Trzeba znaleźć równowagę między dziecięcym kiczem a dorosłą elegancją.
Nie ma nic złego w tym, że dziewczynki czy dzieci w ogóle lubią się stroić. Dzieci lubią przecież naśladować dorosłych. Jednak nie warto jest robić z dzieci miniaturowych kopii dorosłych. Dzieci muszą być przede wszystkim dziećmi. Dlatego biżuteria, którą damy dzieciom musi być dostosowana głównie do ich wieku i dojrzałości. Dopiero wtedy będzie prawdziwą ozdobą.