Maszyna określana terminem piaskarki miejskiej służy do zimowego utrzymania dróg wszystkich kategorii i przystosowana jest do precyzyjnego rozsypywania środków zagęszczających w postaci mieszanki piaskowo-solnej, piasku z innymi środkami do topienia śniegu i lodu oraz samego piasku. Jak jednak wyglądała zimowa codzienność bez tych maszyn?
Krótka historia piaskarek komunalnych
Zdecydowanie nic nie przebije pługa, jeśli chodzi o odśnieżanie. Jeśli jednak chcemy bezpiecznie chodzić zimą po chodniku, wówczas będziemy potrzebowali dodatkowego urządzenia. Tutaj z pomocą przychodzi piaskarka komunalna – sprzęt, którego nie może zabraknąć w żadnym mieście i gminie. Każdy z nas miał możliwość przejść się po posypanym chodniku. I choć taki spacer jest w zimowe miesiące dużo bezpieczniejszy, nasze obuwie z całą pewnością nie byłoby z niego zadowolone. Sól uszkadza buty i odzież pieszych. Sól od wielu lat była wykorzystywana do walki z lodem. Jak wyglądało jej wykorzystanie w przeszłości? W XX wieku miasta zdały sobie sprawę, że sól jest skuteczniejsza, gdy jest stosowana na lodzie i lekkich opadach śniegu, niż wrzucana na stosy śniegu. Ponieważ pługi pozostawiły warstwy lodu, konsumenci domagali się soli i piasku, aby drogi były bezpieczniejsze. Wkrótce firmy i mieszkańcy rzucali tony soli na podjazdy i chodniki, aby uchronić je przed lodem. Miasta początkowo solił drogi, wygarniając sól z ciężarówek, co było fizycznie wyczerpujące. Pojawiła się więc potrzeba zastosowania nowego produktu, który nie będzie tak niszczył naszego obuwia, a także maszyny, która ułatwi rozsypywanie śniegu. To właśnie piaskarki stały się odpowiedzią na ówczesne problemy.
Urządzenia takie jak piaskarki są kluczowym elementem zimowego utrzymania dróg i często są używane w połączeniu z pługami. Piasek zapobiega tworzeniu się lodu. Rozrzutnik piasku mocuje się najczęściej z tyłu pojazdu i rozrzuca sól lub piasek podczas jazdy pojazdu. Po zamontowaniu rozsiewacza na ciężarówce operator napełnia zbiornik piaskiem i włącza go.
