Ostatnio zauważyłam, że moja kondycja znacznie się pogorszyła. W pewnym sensie nie powinno mnie to dziwić, ponieważ pracuje z domu przy komputerze i na co dzień prawie wcale się nie ruszałam. Jakiś czas temu podjęłam więc decyzję, że zacznę więcej ćwiczyć. Zapisałam się na lekcje karate i powiem szczerze, że już po pierwszych zajęciach byłam bardzo zaskoczona.
Zalety ochraniaczy na kolana
Nie miałam pojęcia, że jest to tak bardzo kontaktowy sport. Po pierwszych zajęciach miałam pozdzierane całe kolana. Trener podpowiedział mi, abym kupiła na następne zajęcia ochraniacze na kolana Karate to sport, w którym taka ochrona na kolana jest bardzo zalecana. Nie tracąc więc więcej czasu, jeszcze tego samego dnia udałam się do sklepu, gdzie można było zakupić taki sprzęt. Na miejscu trafiłam na bardzo dobrą sprzedawczynię, która podpowiedziała mi, jakie ochraniacze będą najlepsze i w jaki sposób dopasować je do nogi, tak aby nie krępowały ruchów podczas treningu i bardzo dobrze chroniły staw kolanowy przed kontuzjami i otarciami. Do największych zalet wybranych przeze mnie ochraniaczy należało to, że w środku posiadały one podbicie z miękkiej pianki o grubości około dwóch centymetrów. Bardzo dobrze amortyzowała ona wszystkie uderzenia oraz upadki. Z zewnątrz wykonane były one z elastycznej dzianiny, która idealnie dopasowywała się do kształtu nogi.
Przymierzyłam taki ochraniacz i muszę przyznać, że od razu spostrzegłam się, że jest on niezwykle wygodny. W dodatku łatwo się go zakładało i zdejmowało. A sprzedawczyni podpowiedziała mi jeszcze, że wybrane przeze mnie ochraniacze można prać, dzięki czemu zachowanie ich w higienicznej czystości nie jest niczym trudnym, nawet przy bardzo intensywnych treningach. Od tego momentu korzystam z nich regularnie.